Ten blog powstał w lipcu 2008 pod adresem http://turdan.blog.pl/
W grudniu 2009 zdecydowałam się przenieść go do Bloggera z przyczyn technicznych. Łatwiejsza nawigacja, funkcjonalność, komentowanie. Wszystkie stare posty przeniosłam wraz z komentarzami,
które pod nimi zostawiono. Witojcie zatem w nowym miejscu... ...:)
Dlaczego niedzielnik?... kiedy zaczęłam pokazywać zdjęcia z tej serii, ktoś napisał pod jednym ‘codziennik sytuacyjny’... codziennik zamieniłam na niedzielnik i już tak zostało... niedzielniki powstają w dowolnych dniach tygodnia... odwołują się raczej do źródłosłowu niedzieli czyli *nedelja ‘niedziałanie, bezczynność’
i *ne delati ‘nie pracować’... są swego rodzaju kroniką czasu wolnego... a nawet powolnego... ...:)
Niedzielniki robię techniką tradycyjną, aparatem małoobrazkowym... często używam crossa (x-pro) czyli slajdu wołanego w procesie C41... dlaczego właśnie cross? bo wprowadzając silną dominantę barwną - zieloną, niebieską, różową, żółtą - odrealnia, a jednocześnie pozwala zagrać pojedynczym kolorom i światłu...
bo jest kapryśny i nieobliczalny... bo go lubię... ...:)
W grudniu 2009 zdecydowałam się przenieść go do Bloggera z przyczyn technicznych. Łatwiejsza nawigacja, funkcjonalność, komentowanie. Wszystkie stare posty przeniosłam wraz z komentarzami,
które pod nimi zostawiono. Witojcie zatem w nowym miejscu... ...:)
Dlaczego niedzielnik?... kiedy zaczęłam pokazywać zdjęcia z tej serii, ktoś napisał pod jednym ‘codziennik sytuacyjny’... codziennik zamieniłam na niedzielnik i już tak zostało... niedzielniki powstają w dowolnych dniach tygodnia... odwołują się raczej do źródłosłowu niedzieli czyli *nedelja ‘niedziałanie, bezczynność’
i *ne delati ‘nie pracować’... są swego rodzaju kroniką czasu wolnego... a nawet powolnego... ...:)
Niedzielniki robię techniką tradycyjną, aparatem małoobrazkowym... często używam crossa (x-pro) czyli slajdu wołanego w procesie C41... dlaczego właśnie cross? bo wprowadzając silną dominantę barwną - zieloną, niebieską, różową, żółtą - odrealnia, a jednocześnie pozwala zagrać pojedynczym kolorom i światłu...
bo jest kapryśny i nieobliczalny... bo go lubię... ...:)
staram się... czasem lepiej, częściej gorzej... ..:)
masz czuja..:) bede tu z przyjemnoscia kukal, a teraz juz wymykam na troche..:)
OdpowiedzUsuńhejka :-)
OdpowiedzUsuńUłatwienie, fajnie :) pozdrawaiam
OdpowiedzUsuńno, nareszcie jakiś normalny engine :P [odrabiam zaległosci blogowe ;)]
OdpowiedzUsuńhmmm... dopiero teraz cie odnalazłem :) i obiecuję - będę obserwował :D
OdpowiedzUsuń...:) pozdrawiam :) wygląda na to, że decyzja o przeprowadzce była dobra decyzją :D
OdpowiedzUsuń